Aquanet Jazz Festival: Sarah McKenzie

Australijska pianistka i wokalistka Sarah McKenzie uznawana jest przez europejskich krytyków muzycznych za następczynię Diany Krall a jej najnowszy album „Paris In the Rain” cieszy się sporym uznaniem i jeszcze w większą popularnością. Czy australijska wokalistka odbierze koronę Dianie Krall i  stanie się bohaterką światowych estrad ? Sarah McKenzie nie bez kozery porównywana jest do Diany Krall – pisał entuzjastycznie po jej koncercie Paweł Brodowski, szef Jazz Forum. Ta sama specjalizacja (piano, wokal), podobny gatunek muzyki i repertuar (standardy lat 30-tych i 40-tych, ballady, bossa nova i blues), jazzowe combo, wirtuozerska, ale stylowa pianistyka, smak, piekielny swing, piękny głos i nieskazitelna intonacja. Elegancja i uroda” .

ERA JAZZU: Aquanet Jazz Festival – SARAH McKENZIE

14.04.2018, godz. 20:00 – Aula UAM – Poznań

Sarah McKenzie pochodzi z Perth w Australii, tam też dorastała a mając dziewięć lat rozpoczęła naukę gry na fortepianie. Dyplom licencjacki zdobyła na tamtejszej West Australian  Academy  Perth of Performing Arts na wydziale jazzu. Estradowe prezentacje rozpoczęła w klubach Perth , by z czasem przeprowadzić się do Melbourne i tam ( w 2011 roku) nagrać dla lokalnego oddziału ABC Records pierwszą, autorską płytę „ Close Your Eyes”. Debiut okazał się wielkim sukcesem a płyta zdobyła ARIA 2012- australijski odpowiednik Grammy jako Najlepszy Album Jazzowy Roku. W roku 2012 uzyskała stypendium do słynnej, amerykańskiej „ kuźni jazzowych talentów”, Berklee College of Music w Bostonie ( którą ukończyła z wyróżnieniem w 2015 roku). Kolejny album „ We Could Be Lovers” zrealizowała jeszcze jako studentka, ale już pod skrzydłami prestiżowej, jazzowej Impulse Records. Występowała ze słynną Boston Pops Orchestra oraz koncertowała na prestiżowych festiwalach (Monterey, Juan-les-Pins, Marciac, Perugia, Stuttgart, Jazz San Javier) oraz w słynnych klubach Nowego Jorku (Dizzy’s i Minton’s), Paryża, Londynu, Wiednia i Monachium. Pojawiała się na estradzie wraz z Michaelem Buble, Chrisem Botti, Enrico Ravą.

Wywodzę się z tradycji bluesa, swingu, amerykańskiej piosenki. – mówi w rozmowie z Agnieszką Antoniewską z Jazz Forum. Moi mistrzowie to Cole Porter i Irving Berlin. Uwielbiam twórczość Duke’a Ellingtona, klimat utworów z jego repertuaru, jak w „Take The A Train” czy „Sophisticated Lady”… Ale sama również piszę muzykę i teksty w podobnym do nich stylu. To stary dobry swingujący jazz charakterystyczny dla Elli Fitzgerald, ale te piosenki niosą w sobie coś zupełnie nowego, mojego. Wydaje mi się, że staram się absorbować te wpływy z przeszłości w najbardziej naturalny sposób, jak to tylko możliwe. Biorę przykład z działalności artystycznej Cole’a Portera przy tworzeniu własnej muzyki, ale nie próbuję go kopiować. Nie mogę uniknąć tego, że w moich kompozycjach i tekstach słychać, skąd się wywodzę, czego słucham, co mnie w muzyce najbardziej pasjonuje. Także w mojej twórczości kluczem jest równowaga wpływu tradycji muzyki, z której korzystam w twórczy sposób, i bagażu moich własnych doświadczeń.”

Jej najnowsza płyta „Paris In The Rain” jest połączeniem pięknej interpretacji jazzowych standardów i autorskich kompozycji. Artystka łączy standardy jazzowe oraz własne, stylowe kompozycje, urzekając słuchacza niebywałą wrażliwością i artystyczna subtelnością. Producentem płyty jest Brian Bachus, który wcześniej realizował albumy Norah Jones, Lizz Wright i Gregory Portera. Na jedynym koncercie w Polsce Sarah McKenzie przestawi program subtelnych, jazzowych standardów oraz melancholijnych brzmień.

więcej: www.jazz.pl