Zijen Su – Sumienie

Ponoć najciekawsze wydarzenia w kulturze pojawiają się z dala od centrum. A z pewnością powstają tam rzeczy świeże i szczere. Tak jest właśnie w przypadku płyty formacji Zijen Su pochodzącej z Trzcianki w województwie wielkopolskim. Krążek pt. Mienie ukazał się pod koniec ubiegłego roku i jest wypełniony żywiołową i sympatyczną miksturą rapu i reggae.  Zijen Su wydało pierwszą płytę z dbałością edytorską godną piętnastej. Pozornie po prostu digipac, a jednak dwa skrzydełka w lewo i prawo i dwa góra dół. Świetna faktura i gramatura kartonu. Czysta grafika – czerń i biel na czerwieni. Rysunki trochę zinowe, dobry klimat już przed wrzuceniem płyty w odtwarzacz.

 

Jarek Mixer Mikołajczyk o płycie:

Bardzo dobry zwarty materiał mimo różnorodności stylistycznej. Chyba trochę niefortunnie dobrane single, chociaż Brud to potęga. Płyta dla tych, którzy nie potrafią, nie chcą się zamykać w klatce muzycznych definicji. Ortodoksi reggae, mogą mieć kłopot, komórkowi fani rapu, chyba nawet nie podejdą do tematu. Pierwsze słuchanie nie każdego przekona, przy trzecim jest kop. Płyta z opóźnionym zapłonem. Jedynie może słychać tu dużo podobieństw, to chyba jednak nie wada, erudycja muzyczna – osłuchanie odciska piętno, chcemy czy nie. W sumie taki crossover rap tyle, że bez darcia mordy. Warto po prostu mieć tę płytę.

 

Zijen Su – Sumienie

Wokal, Tekst, Rap: Norba, Paproch, Lemur, Demo

nagrano: Spoko Gadga Studio

Mix/Mastering: Jan Kwapisz/Nagrywarka Studio